A teraz kilka słów o technice. Elementy przedstawiające listki/piki/grzyby (niepotrzebne skreślić, ewentualnie dopisać nowe) zostały pokryte szelakiem. Szelak to rodzaj żywicy. Po wyschnięciu przeciera się wyrób wilgotną gąbką, co powoduje wycieranie się gliny z wszystkich miejsc poza tymi pokrytymi szelakiem. W ten sposób uzyskuje się wypukłość wzoru.
Elementy wypukłe pokryłam szkliwem stokrotka, które w miejscu zetknięcia z tlenkiem zmieniło kolor na zielony. Elementy niewypukłe są pokryte i przetarte tlenkiem żelaza.
Listki zdecydowanie! Ty jeszcze abażur ufilcuj
OdpowiedzUsuńGalu, myślę nad tym już od jakiegoś czasu, tylko wena mi nie przychodzi. Ale mam taki dół lampy, do którego żaden abażur mi nie pasuje. Na pewno do tego dołu ufilcuję górę.
OdpowiedzUsuńDla mnie to też piki. Super wyszła ta faktura. Czy abażur to też twoje dzieło, tak skręcona tkanina jest świetna. Wygląda jak elegancka draperia.
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt :) Ja widzę listki topoli . Ale ostatnio u mnie listkowo...
OdpowiedzUsuńPIKI jak najbardziej. Swietne.
OdpowiedzUsuńJa również obstawiam piki - to po prostu DAMA PIK w całej swojej okazałości :-)
OdpowiedzUsuńJa też widzę piki :) Bardzo ciekawa lampa :)
OdpowiedzUsuńPiki,ale mi jeszcze tak pierniczkami zapachniało, może to te cudne kolory tak pachną.
OdpowiedzUsuńPS, spróbuję dziś dotrzeć na zajęcia:)
Dziękuje za miłe słowa i wszystkie skojarzenia. Zdolność-tworzenia, abażur jest kupny. Ciągle sobie obiecuję, że zrobię własny, i pewnie tak się stanie, bo mam jeden dół, do którego nic kupnego mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńBeaśka, chyba nie dotarłaś, co?
Plastusia, niestety we wtorki, kiedy mogłabym chodzić nie ma już miejsc:(, szukam dalej.
OdpowiedzUsuńRozmawiałam z jakimś gościem, który jeszcze chodził się radzić drugiego. nic to ,,nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszlo".
OdpowiedzUsuńBo trzeba było zajść do pracowni i gadać z Ulką. Spróbuj jeszcze raz za tydzień.
OdpowiedzUsuńPikne te piki... albinosy :)
OdpowiedzUsuń