niedziela, 31 stycznia 2010

Tik-tak, tik-tak...





I znów królują szkliwa, tym razem złote i rutyl, które daje taki cudny piaskowy kolor. Bardzo lubię to szkliwo. Zegar jest dość spory, wysokość owalu to ponad 30 cm.

środa, 27 stycznia 2010

Dzyń, dzyń, dzyń...



Ciągle trafiają do mnie zdjęcia różnych rzeczy, które robiłam w prezencie z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Takich dzwonków powstało kilka, ten otrzymali mój brat i jego dziewczyna. Wszystkie dzwonki miały dość surową formę, celowo zostawiłam widoczne połączenia kolejnych kawałków gliny. Całość została przetarta tlenkiem i poszkliwiona transparentnym błyszczącym szkliwem, co sprawiło, że tlenek zabarwił się na zielono.
Fotki na dwóch różnych tłach, co pozwala lepiej ocenić rzeczywiste kolory dzwonka.

sobota, 23 stycznia 2010

Ceramika i filc - kolejna odsłona


Fot. H. M.
Z warsztatów w Trzcińsku przywiozłam wiele rzeczy, między innymi różne elementy, które postanowiłam wykorzystać, tworząc biżuterię. W tym naszyjniku połączyłam klasyczne filcowe świrle z ceramicznymi krążkami. Wypał oczywiście raku, szkliwa różne, w dużej mierze autorstwa prowadzącego warsztaty, więc nie mają handlowej nazwy.
Ten naszyjnik otrzymała w prezencie moja kuzynka i ona też zrobiła mu te zdjęcia, bo ja jak zwykle nie zdążyłam.

środa, 20 stycznia 2010

Ceramika i filc









Filc i ceramika zawsze wydawały mi się bardzo dobraną para, dlatego tak chętnie je ze sobą łączę. Tym razem znów sięgnęłam po białą czesankę. Jakoś mnie ciągnie ostatnio do bieli, może to ten śnieg za oknem... Zima chyba jeszcze mi się nie znudziła, chociaż nie lubię tej pory roku i tęsknię za wiosną.
Materiały: australijski merynos, szkliwa: czarny metalic, stokrotka, czerwona glina.

sobota, 16 stycznia 2010

Zielona trawka i ślimaczkowe zawijaski



Chyba tęsknię do wiosny... Jeden z moich ulubionych motywów - ceramiczne zawijaski przypominające ślimaczki, a do tego cudne szkliwa - zielone i złote.

niedziela, 10 stycznia 2010

Wazon




Jakoś ostatnio coraz mniej podobają mi się przedmioty mocno wyszkliwione, wolę surowsze formy. Ten wazon to właśnie próba uzyskania innych efektów - u dołu czarna przetarta angoba, góra to szkliwo złote, również przetarte, z kilkoma kroplami szkliwa mandaryn, które na złotym szkliwie straciło swój ostry pomarańczowy kolor.