środa, 20 stycznia 2010

Ceramika i filc









Filc i ceramika zawsze wydawały mi się bardzo dobraną para, dlatego tak chętnie je ze sobą łączę. Tym razem znów sięgnęłam po białą czesankę. Jakoś mnie ciągnie ostatnio do bieli, może to ten śnieg za oknem... Zima chyba jeszcze mi się nie znudziła, chociaż nie lubię tej pory roku i tęsknię za wiosną.
Materiały: australijski merynos, szkliwa: czarny metalic, stokrotka, czerwona glina.

9 komentarzy:

  1. Boski wisior! zakochałam się i jesli sie nie pogniewasz, natychmiast zapragnełam sobie sprawić choćby podobny do tego cudeńka.
    Nie spotkałam sie jeszcze z tym, by ktoś podał materiały z dokładnościa nawet do szkliw, chyle czoło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyny, dziękuję pięknie za komentarze. Claris, jak coś wymodzisz, to się pochwal, jestem ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny i oryginalny naszyjnik udało Ci się stworzyć. Ceramika i filc idealnie do siebie pasują. Szkliwione guziory są cudowne! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. o bardzo mi się on podoba!
    i na dokładkę otworzył mi szufladkę z pomysłem w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne zestawienie. Pomysłowaś dziołcha.

    OdpowiedzUsuń
  6. i like this...beautiful!

    OdpowiedzUsuń