sobota, 20 października 2012

Kolejne eksperymenty z farbowaniem

Tym razem dwie rzeczy, ale każda farbowana inaczej - jedna eco, druga chemicznie.
Eco to tunika, która miała być większa i dłuższa, ale znacznie się w ciągu całego procesu zmniejszyła. W farbowaniu brały udział :) eukaliptusy, aksamitki, głóg i zardzewiałe żelastwo. Ozdobiona dwoma ceramicznymi guzikami.






Druga rzecz to szal, który kiedyś pokazywałam. Wówczas był biały, ale ja miałam ogromną ochotę go ufarbować. Najpierw zastosowałam farbowanie na zimno, ale efekt zupełnie mnie nie zadowolił. Potem użyłam farb do wełny na gorąco i ostatecznie wyszło tak jak poniżej. Kompletnie inaczej niż zamierzałam, ale chyba ostatecznie nie najgorzej... Ja na szczęście należę do osób, które za bardzo nie przywiązują się do swoich wizji i jak wychodzi inaczej, nie rozpaczam. Po części nauczyła mnie tego ceramika.



A na koniec szal z czesanki farbowanej fabrycznie. Połączony z organzą jedwabną zdobioną drobnymi kwiatkami i cekinami. Znów udało mi się upolować fajną kieckę, która drugie drugie, jakże inne życie :).


poniedziałek, 8 października 2012

Flowers, flowers, flowers...

Zawsze lubiłam motyw kwiatów wszelakich. Przez jakiś czas odpoczywałam od nich, bo ileż można... Ale znów do mnie wróciły, tym razem w wydaniu ceramicznym. Różności wszelakie - guziki, przyszłe broszki, koraliki, zawieszki.... A każde z motywem kwiatowym lub roślinnym.
Guziki
 Zawieszki

 Broszki




A te koraliki pokazywałam w fazie produkcyjnej tu. Jestem z nich szczególnie zadowolona. Szkliwo nie spłynęło, ale też pokryło dokładnie każdy element. Samo szkliwienie było bardzo czasochłonne i do końca nie byłam pewna, czy uzyskam taki efekt, o który mi chodziło. Ale się udało...




sobota, 6 października 2012

Dwie wystawy i Felt United

W jednym z poprzednich postów pisałam o tym, że byłam na dwóch wystawach ceramiki. Jedna odbyła się w Plamie na Zaspie i była autorstwa mojej koleżanki z pracowni - Dorotki. Kilka zdjęć z tej wystawy.
 













Drugą wystawą, na której byłam, była wystawa ceramiki Grażyny Kunickiej. Wystawa odbyła się w Domu Sztuki na Stogach. Tym razem, niestety, nie wzięłam aparatu fotograficznego, więc zdjęcia są słabe, bo robione komórką.









W tym roku tematem pracy filcowej Felt United był ogień. Moja interpretacja tematu to ponczo "Flames".




środa, 3 października 2012

Z koła...

Powoli, bardzo powoli nabieram wprawy w toczeniu na kole. Jeszcze nadal nie do końca wychodzi mi to, co chcę, a toczone naczynia mogłyby być cieńsze. Ale czuję, że jestem coraz bliżej tego, żeby być zadowolona z efektów.
Tym razem dwie filiżanki - na kawę (mniejsza) i na herbatę (większa). W środku szkliwo transparentne, na zewnątrz aquamarine.

I naczynko w kształcie małej baryłki. Na drobiazgi, pewnie jakieś biżuty będę w nim trzymać, a mam ich mnóstwo. W środku aquamarine, na zewnątrz czerwień kardynalska, rączki - złote.


W następnym poście wrzucę fotki z dwóch wystaw ceramiki, na których byłam. Będzie co oglądać!