sobota, 12 grudnia 2015

Z pieca elektrycznego

Kilka ceramicznych nowości, tym razem z pieca elektrycznego.
Ogromny talerz, który ma długą historię i przez cudzy błąd nie wyszedł tak, jak chciałam. Wobec tego postanowiłam zrobić podobny, ale na razie jest w fazie produkcji. Póki co ten pierwszy, nie do końca udany.


 Dwie kwadratowe miseczki, w kolorach czekolady i pomarańczy. Jak na nie patrzę, od razu ślinka mi cieknie.





I kilka serduszek, nazwałam je patchworkowymi, jakoś tak mi się skojarzyło...


Pozdrawiam odwiedzających, a specjalnie nielicznych komentujących :).