niedziela, 24 października 2010

Rudy, rudy, rudy... naszyjnik...

W ten weekend zrobiłam naszyjnik, który od dawna miałam w głowie, ale materiały leżały i czekały na swój czas. Bryłki jaspisów kupiłam jeszcze w czasie pobytu w Toruniu, ceramiczne korale wypalałam już dość dawno. Do tego oczywiście filc i drobnica - też jaspisowa. A wyszło tak...

This weekend I made a necklace, Idea of the item have been in my head for a long time so far, but all merials were awaiting for the right time. Pieces of jasper I have bought during my visit in Torun, ceramic elements have been burned out ages ago. And at the end felt making and small jasper beads. So finally it looks as follows:




Poza tym w ten weekend zajmowałam się czymś jeszcze. Mianowicie naprawiałam koleżance filcową torbę kupioną na allegro. Pisałam już o tym na kilku forach, ale generalnie sytuacja niewiele się zmieniła. Otóż pewna pani kradnie cudze zdjęcia i wzory. Sprzedaje rzeczy, które są wierną kopią cudzych pomysłów. Ma już któreś z kolei konto, bo zamknięcie jednego nie powstrzymuje jej od otwarcia innego. Tu nie ma mowy o żadnej inspiracji! No a jakość tych wyrobów pozostawia wiele do życzenia. Koleżanka kupiła od niej torbę, która rozleciała się po miesiącu używania. Diabli mnie biorą, że w naszej rzeczywistości walka z taką osobą to walka z wiatrakami. A jeszcze gdy autorki tych dzieł są spoza Polski, to już w ogóle trudno cokolwiek zdziałać.
Właściwie to sama nie wiem, po co o tym piszę. Chyba w nadziei, że jak się będzie pisać, mówić, monitować, to coś się zmieni... Płonne nadzieje?

14 komentarzy:

  1. Ja też znów widziąłm na allegro jej prace. Mam subskrybcję, więc widzę kto "znajomy" się tam udziela :)
    I niestety znowu jest, widziałąm z miesiąc temu przynajmniej...A cen niskich nie ma...
    Że też ludzie godności nie mają...
    Jest tam z kolei inna kobieta, robi niby super rzeczy, ale jak się przyjrzeć tym rzeczom, to wyglądają, jakby klejona ta czesanka była, a nie ufilcowana...Od dawna się nad tym zastanawiam, jak to możliwe, by jakikolwiek filc tak mógł wyglądać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny, bardzo w moim guscie, uwielbiam takie kolory... i wazon jest piekny, domyslam sie ze to tez twoja praca :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło jak zwykle super. Brakuje mi tej umiejętności- wypalania. Tyle bym sobie naprodukowała. Piękna praca, tak jesienna.

    OdpowiedzUsuń
  4. OOOOOO cos pieknego,,,,wisior i kolorek i ten dodatek do fotki....marzenie .

    OdpowiedzUsuń
  5. a napisała bys moze kto to i podała linki . i mogłabyś np zamiescic 2 zdjecia obok siebie - oryginału i kopii, albo wysłać je autorce oryginałów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo piękny! w jedynym słusznym kolorze!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję pięknie za miłe komentarze. Licho, wiem, o kim piszesz, też miałam podobne przemyślenia.
    Beatko, ja już się sporo naplułam w tej sprawie, pamiętasz, mówiłam ci o tym na warsztatach. Dziś spojrzałam na allegro i nie widzę tej aukcji. Ale to kwestia czasu i znów się pojawi. Kobita się wyspryciła, bo teraz pokazuje tylko małe fotki "wzorów", które można u niej zamówić. Głównie kradzione.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdolność-tworzenia, pozostaje tylko jedno, wybrać się na kurs ceramiki. Oksana, tak, wazon jest mojej produkcji, jeszcze się nie doczekał osobnego postu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Thank you plastusia for commenting on my blog!
    This necklace is just beautiful!
    It's too bad I do not understand your language.
    greetings from italy

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny naszyjnik! Idealny na naszą złotą polską jesień :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. a czy kamienie wfilcowane są na mokro?

    OdpowiedzUsuń
  12. Uprzejmie donoszę, że ta pani znów jest...
    Gdyby nie koszta to kupiłabym coś i wystawiła negatywa...A poza tym używa już zdjęć swoich- tych kopii...

    A właściwie, to co można jeszcze zrobić? Czy ci twórcy powinni sami napisać do serwisu, czy do niej samej...Co tu zrobić, bo szlag trafia...

    OdpowiedzUsuń
  13. Zwłaszcza, że Pani uważa, ze trorebki są jej i tylko jej...

    OdpowiedzUsuń