Te dwa wisiorki nie należą do małych. Pierwszy na wysokość 7 cm, drugi - prawie 12 cm.
Szkliwa: złote (dwóch różnych firm, widać różnicę), zieleń butelkowa, ugier. Zielono-złoty zawiesiłam na czarnym rzemieniu, złoto-żółty - na filcowym dredzie.
Dżemowo.
7 lat temu
Nie mam pojęcia o technice ceramiki. Mogę tylko podziwiać ;) Śliczne wisiorki, ten drugi jest mi zdecydowanie bliższy; piękna kolorystyka i piękna forma - tylko pozazdrościć tej szczęściarze, której zawiśnie on na szyi :)))
OdpowiedzUsuńTych skarbów jeszcze nie widziałam :)Podobają mi się kolory w pierwszym.Lubię zielenie. Ale nie wiem gdzie jest to złoto ?
OdpowiedzUsuńpiękne! obydwa! niepowtarzalne i wyjątkowe - tak właśnie powinna być prawdziwa biżuteria - wyjątkowa i unikalna :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńZłote szkliwo jest w tych miejscach, które na fotkach są brązowe. W pierwszym wisiorze w realu to takie stare złoto, w drugim to bardziej metalic przypomina niż złoto, mimo że jako złote kupowałam to szkliwo.
O, matko jakie piękne! I jakie precyzyjne. Żebym nie wiem jak podglądała to takiego nie ulepię:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń