Detale:
Od dość dawna przyplątała się do mnie taka dziwna forma. Raz przypomina ponoć bakłażana, a raz tykwę. Warzywnych dziwnych tworów w każdym razie wciąż przybywa.
Od lewej w górnym rzędzie: wypalana w technice raku; kolejna (piec elektryczny) czarny metalic, czerwień selenu, w dolnym rzędzie (piec elektryczny): turkus mat, zieleń butelkowa, czerwień kardynalska; transparentne, czerwień kardynalska, zieleń butelkowa, przecierane tlenkiem żelaza.
Są rewelacyjne !!!
OdpowiedzUsuńbez względu na to czy to tykwa czy bakłażan jest to piękne formą i kolorem.
OdpowiedzUsuńfantastyczne formy i kolory! rewelacja :)
OdpowiedzUsuńA jakiej wielkości są te bakłażany? Położyłabyś pudełko zapałek (może być ceramiczne ;)
OdpowiedzUsuńSuperanckie!
OdpowiedzUsuńZarówno forma jak i kolor.
Pozdrawiam-aga
Dziękuję za miłe komentarze. Cieszę się, że wam się podobają te warzywno-roślinne kształty.
OdpowiedzUsuńAguś, długość najmniejszego to 10 cm, średnie mają po ok. 15 cm, a największy - ok. 20.
PS Pomyślę nad ceramicznym pudełkiem do zapałek :)).
Są absolutnie rewelacyjne! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy wyczyniasz:) Może szczęście Ci dopisze w moim candy, życzę tego bardzo:)A zapytam z ciekawości- gdzie mieszkasz...może blisko mnie ?:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam nowe osoby na moim blogu :).
OdpowiedzUsuńBeatko, niestety jesteśmy z dwóch różnych krańców Polski, bo ja z 3miasta :). Ale internet skraca nawet największe odległości.
hey, these are very interesting! What a pity i can´t read your blog...
OdpowiedzUsuńBakłażany są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuń