niedziela, 17 czerwca 2012

Eco printing

Jakiś czas temu eksperymentowałam już z odbijaniem liści i kwiatów na materiale. Średnio byłam zadowolona z efektów, ale jak dodałam inny barwnik, roślinne wzory się uwidoczniły. Pisałam o tym tutaj.
Tym razem postępowałam dokładnie według instrukcji Indii Flint i jestem bardziej zadowolona z efektów. Użyłam szyfonu jedwabnego, różnych liści i płatków kwiatów oraz kilku zardzewiałych przedmiotów.
Wygląda to tak:


Zastanawiam się, czy zostanę przy tych delikatnych barwach, czy zastosuję jeszcze jakąś bejcę. A może kapiel w innym naturalnym barwniku? Co o tym myślicie?

16 komentarzy:

  1. Pięknie Ci to wyszło,to jest próba czy konkretne przeznaczenie? Zawsze zdążysz pokąpać w innym kolorze -te są bardzo subtelne
    A słyszałaś o takiej metodzie "EBRU"? /też niesamowite/

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu, to na razie była próba. Kawałek, który farbowałam, nie ma na razie swego przeznaczenia. O ebru słyszałam, wiem, o co chodzi. Masz rację, niesamowite efekty wychodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj delikatną bejcę Jolu. Może na zimno ? Może dobrze wyjsc prawem kontrastu. Ja ,,zamarynowałam,,chabry wczoraj , z miedzianą rurką i się zobaczy jak się poczeka.

      Usuń
  3. Kolory przepiekne. Jak sadze na razie musisz sie napatrzec na to by zdecydowac co z tego bedzie. Tak wiec czas pokaze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekałam z niecierpliwością na wyniki Twoich experymentów bardzo fajnie wyszło ,jestem zauroczona delikatnością :)))
    Tak trzymaj:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszło bardzo subtelnie,delikatnie i bardzo eco.
    Lubię takie klimaty ,na pewno zrobisz z tego coś fajnego,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. to jest piękne, ale jak znam życie na tym nie poprzestaniesz i bardzo dobrze...
    Życzę kolejnych udanych prób....

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jestem za rdzą, właśnie odnalazłam zapasy w woreczku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie wychodzi!!! Udanych eksperymentów!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jolu jesteś niepowtarzalna, inspirująca i bardzo twórcza :) Cudowny efekt, jutro lecę do ogrodniczego po siarczan żelaza :) Nie, jutro robię zdjęcia tego co zrobiłam w tygodniu :) Ale i tak będę mocno kombinować, żeby spróbować tego malowania. Efekt wart eksperymentu :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny efekt wyszedł, liście są cudne

    OdpowiedzUsuń
  11. Jola wyszlo swietnie!Bardzo jestem ciekawa Twoich dalszych eksperymentów:)Też mam ochotę popróbować-bardzo mi się podobają takie efekty:)Pozdrawiam baaardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Diana, a trafiłaś na zamknięty już blog Joli? Od kilku dni siedzę na nim i wertuję jak najlepszą książkę miesiąca.

    Jolu nie pomyślałaś, żeby wydać jakiś podręcznik w temacie barwienia w odniesieniu do jedwabiu, wełny, itd? Byłabym pierwszą na liście kupujących, bo piszesz świetnie, treściwie i tak, że chemiaki już zakupione, a marzanna znaleziona na wczorajszym spacerze ;)
    Diana niech Cię skusi ;) W grupie zawsze łatwiej :D
    Pozdrawiam dziewczyny serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saddra, dziękuję za uznanie i miłe słowa.
      Napisanie książki to jedna, a jej wydanie, co całkiem inna bajka. Wiem, o czym piszę, bo siedzę w tej branży. Poza tym daleko mi do fachowca w tej dziedzinie, ciągle się uczę i eksperymentuję. Podręczniki powinni pisać fachowcy w danej dziedzinie, tak uważam.

      Usuń
  13. fajnie to wyszło :) Mi niestety niezbyt listki wyszły i oczywiście jeszcze raz 'zafarbowałam" fotki w lipcu, jak skończę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. fajny efekt :) na moje fotki trzeba poczekać do lipca, ale nie są takie fajne, jak twoje :)

    OdpowiedzUsuń