Sobotę i niedzielę spędziłam w Poznaniu na warsztatach barwierskich. Warsztaty odbyły się w pracowni
Sztuka Puka, którą prowadzi Agnieszka Jackowiak. Miło było mi się spotkać z osobą, u której kilka lat temu byłam na warsztatach filcowania. Z wielką radością też zobaczyłam w pracowni końcowe dzieło tamtego spotkania - kolorowy dywanik.
Warsztaty barwierskie prowadziła absolutna specjalistka w tej dziedzinie pani Kasia Schmidt-Przewoźna.

Ta edycja warsztatów dotyczyła barwienia lnu i jedwabiu i takie też materiały otrzymałyśmy - niektóre wstępnie zaprawione.

Zaczęłyśmy od gotowania kolorowych zupek i przygotowywania próbek.


Na warsztatach spotkałam się z dwiema Małgosiami. Nie są to pierwsze nasze wspólne warsztaty.



Utrwalanie w zaprawach


Paleta barw i odcieni, które można uzyskać za pomocą barwników naturalnych, wprawiła nas wszystkie w zachwyt. Ochom i achom nie było końca.


A tu etap najbardziej żmudny - opisywanie próbek. Najbardziej systematyczne i dokładne okazały się dziewczyny z Poznania.


A tu cała nasza grupa.

W trakcie warsztatów odwiedziła mnie Tobatka, z którą się znamy z craftek. Było to spotkanie dosłownie 10-minutowe. Ale było to też bardzo intensywne 10 minut :).
Tobatko, fajnie, że udało Ci się wpaść. Żałuję niezmiernie, że widziałyśmy się tak krótko.