wtorek, 18 stycznia 2011

Migawki z pracowni

Wypaliło się...
It have been burned out...





Poszkliwiło się...
It have been enameled...


13 komentarzy:

  1. Jejku jaki futuryzm. Już nie mogę się doczekać co to będzie. Zapowiada się niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny stojak - ten drugi - kolczatka - można sciągnąć pomysła?

    OdpowiedzUsuń
  3. Znów miseczka z kryzą! Cudownie! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow! juz mam w wyobrazni cudownie ozdobione... i zapewne cudownie te tworki przyozdobisz...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądam i podziwiam. I zazdroszczę, bo ja też tak chcęęęęęęęęęęę! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się na tym nie znam...
    ale czuję to że się coś fajnego się zapowiada!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wygląda, ta misa jest bardzo intrygująca :) Czekam niecierpliwie na końcowe WOW ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za komentarze.
    Aniu, patent z jeżem jest, że tak powiem, ogólnoludzki, choć wyczytałam o nim też kiedyś u Osińskiego. Spokojnie z niego korzystaj. Tylko kup stalowe gwoździe, takie do betonu.

    OdpowiedzUsuń
  10. O ... i guziki będą?? bo co to jest to płaskie na drucie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale jesteś szybka.przed chwilą szkliwiłaś a już na blogu, Za Tobą to ja nie nadążę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gaju, guziki, do płaszcza, który filcowałyśmy wespół zespół. Nie mogę go wykończyć, bo ma być zapinany na guziki ceramiczne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne prace, lubię takie świeżo wyjęte z pieca, jeszcze nie tknięte szkliwem.

    OdpowiedzUsuń