środa, 29 lipca 2015

Ceramiczne różności

Lato to dobra pora na wypały raku. Można je połączyć z grillowaniem, biesiadowaniem na łonie przyrody. Trochę mi się zebrało ostatnio nowości z pieca. Zaliczyłam też kilka porażek, tak to z wypałami raku bywa, niestety.
Seria małych miseczek z ptaszkami. Sfotografowałam tylko trzy, ale powstało więcej.



Powstała też większa miska. Podobną sprzedałam, ale została mi pokrywka i wciąż usiłuję dorobić do niej dół.

I jeszcze nieduża butelka. Oj nie ma ona szczęścia do wypałów, ciągle coś mi się w niej nie podoba, ale chyba zostania właśnie taka  - trochę szkliwa, trochę obvary.

A na koniec drobiazg z koła, wypał w piecu elektrycznym. 
 
Oj, mam ochotę na kolejne wypały, ale póki co pogoda w Trójmieście paskudna, wciąż leje. Ale mam nadzieję, że lato jeszcze wróci. I następne wypały też...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz