Pamiętacie
tę torbę? Tak się spodobała mojej koleżance
Grażynce, że zamówiła u mnie identyczną. Ale mi jakoś nigdy nie wychodzą takie same rzeczy i torba dla niej wyszła trochę większa od mojej. Ostatecznie się zamieniłyśmy - ja wzięłam tę większą, a moja trafiła w ręce Grażynki. Na fotkach oczywiście ta nowa, większa i ostatecznie moja.
PS Element ceramiczny w wykonaniu Grażynki.
Jedna i druga śliczna :) Cieszę się, że mogłam ją obejrzeć w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńTorebka fajna jak i pierwsza, te dodatki - to takie rodzynki
OdpowiedzUsuńBeautiful bag! I like very much this natural colours.
OdpowiedzUsuńFilcowe twory mają to do siebie, że choćby się bardzo chciało - identycznych dwóch rzeczy się nie zrobi... i to jest najpiękniejsze:)
OdpowiedzUsuńMistrzostwo,,,przepiekne "twory"
OdpowiedzUsuń