niedziela, 6 stycznia 2013

Plum, plum

No i czas zacząć nowy rok blogowania, choć ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad dalszym prowadzeniem bloga, bo mam wrażenie, że większość społeczności przenosi się na Facebooka. Widzę to i po liczbie komentarzy, i po nowych obserwatorach (a właściwie prawie ich braku). Ale jak spoglądam na statystyki, to nadal wiele osób tu zagląda, więc może warto...
Ja bloga traktuję trochę jak dokumentację tego, co robię. Czasem jak zaglądam do starych postów, to dziwię się, że to czy tamto kiedyś zrobiłam. Niektórych rzeczy po prostu zupełnie nie pamiętam i dawno ich nie mam, więc zdjęcia i opisy mi je przypominają. A co wy sądzicie o prowadzeniu blogów? Nadal warto? A może jednak FB rządzi?
Kiedyś na blogu pokazywałam ceramiczne rybki. Spodobały się mojej bratowej i zażyczyła sobie kilka w kolorze pomarańczowym - do przyklejenia do kafli w łazience. Nie zdążyłam ich sfotografować, więc zdjęcia są autorstwa mojego brata. A zatem plum, plum... Glina czerwona i biała, szkliwo mandaryn ze złotym bądź z czerwienią.




Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!

14 komentarzy:

  1. Jolu! Litości! Nawet o tym nie myśl coby bloga nie prowadzić!Bardzo często tu zaglądam chociaż nie zawsze zostawiam komentarz Jak sama powiedziałaś,to dokumentacja tego co robisz,FB nigdy do tego "nie podskoczy"!...ani nie zastąpi
    Nie zostawiaj NAS!!!
    W Nowym Roku życzę Ci cudownych pomysłów i ich realizacji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram wpis Basi z całego serca.Polubiłam nasz blogowy świat gdzie w moim odczuciu panuje atmosfera bardziej kameralna niż na FB. FB to duża społeczność i zapewne warto tam być ale traktuję to miejsce raczej jako dodatkowe. I ja założyłam stronę na FB starając się poznać ten świat ,jednak o likwidacji bloga nie myślę.Wiem,że czas ogranicza wszystkie możliwości,czasem trzeba coś wybrać ale może da się to połączyć? Starałam się odnaleźć Cię na FB i nie odnalazłam więc i tam nie tak prosto jest trafić na to co się szuka.Gdybyś podała na blogu swoją wizytówkę na FB odwiedzający sami wybiorą tą stronę która im bardziej odpowiada a ja np. nadal będę Cię z wielką przyjemnością odwiedzać na blogu:)pozdrawiam serdecznie i życzę w Nowym Roku wszystkiego co najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zamykaj bloga, fb go nie zastąpi!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolu pisz!! Kiedyś facebook się przeję a blog zostanie on jest tylko Twój, ja go czytam i uwielbiam Twoje prace.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rybki prześliczne.
    Bloguj dalej. Na blogach ceramicznych jest zdecydowanie mniej komentarzy. Nie przejmuj się tym.
    Fajnego roku życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rybki, szczególnie podoba mi się pierwsza, ma taką dużą wyrazistość.
    FB prowadzę wcześniej niż blog. Jednak nie lubię tam zaglądać. Wypędza mnie stamtąd chaos.
    Blog jest mój od początku do końca. Przedstawia moją estetykę, nastrój i działania, jak ktoś chce przemyślenia.
    Wybór należy oczywiście do Ciebie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jolu droga , nawet tak nie myśl! Popierwsze strasznie miło do Ciebie zaglądać , po drugie strasznie miło do Ciebie zagladać , a po trzecie i najważniejsze STRASZNIE MIŁO DO CIEBIE ZAGLĄDAĆ!!! Może i FB ma swoje 5 minut ale tyle ciepła i empatii ,którą można znaleźć tylko na Naszych blogach na FB prózno szukać. Pozdrawiam Cuię bardzo serdecznie i Wszystkiego naj w Nowym Roku życzę. Grzegorz ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rybki cudne choć moimi faworytkami są pierwsza i czwarta. ;-).

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochani, dziękuję za miłe słowa i wpisy. Ja też nie mam do końca przekonania do formuły FB, choć bywam tam regularnie i często coś wrzucam.
    I tak jak piszecie, wiem, że blog od początku do końca jest mój i że piszę tu o różnych kwestiach, na które na FB nie do końca jest miejsce i które łatwo się gubią w potoku i zalewie różnych informacji.
    Na razie mój wpis był podyktowany takim myśleniem na głos i zastanawianiem się nad tym, co dalej z naszym internetowym i hendmejdowym światem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jolu, ja także lubię Twojego bloga. Czytam go regularnie i Twój zapał daje mi sporo siły. Proszę, nie rezygnuj. Fb tego nie zastąpi. Wiem, bo mam. To inne wartość, jak książka i ebook.
    Pozdrawiam serdecznie. K.

    OdpowiedzUsuń
  11. Od czasu do czasu też nachodzi mnie chwila zwątpienia. Często dużo osób wchodzi popatrzy i znika bez żadnego śladu, a każde słowo motywuje do dalszego działania. Ja na FB się nie odnajduję, to dla mnie twór nieodgadniony. Pięknie tworzysz, nie znikaj. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Wedlug mnie blog i facebook. Jesli przez pare dni nie bede miala czasu aby zajrzec do internetu to ominie mnie wiele wiadomosci, natomiast na blogu znajde je zawsze.
    Nie likwiduj bloga.

    OdpowiedzUsuń