poniedziałek, 14 lipca 2014

Piękno raku - biżuteria

W poprzednim tygodniu po raz drugi odpaliłam mój piec do raku. Tym razem wypalałam mniejsze formy, głównie elementy do biżuterii. I nie wytrzymałam długo, by coś z nich nie zrobić. Powstały dwa naszyjniki na rzemykach, wszystkie korale są wypalone techniką raku. Na pewno będą następne...




W następnym poście kolejne drobiazgi z mojego pieca.

4 komentarze:

  1. Cudne, niesamowita technika :) Szkoda, że nie mam możliwości wypalania w piecu do raku, bo chętnie bym poeksperymentowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raku jest niesamowite, to prawda. Warto się wybrać choć raz na taki wypał. Teraz jest wiele miejsc w Polsce, gdzie jest to możliwe, szczególnie latem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te "benzynkowe" efekty. Moja ważka czeka na szkliwienia chyba już 2 lata...teraz wiem, że warto będzie czekać nawet kolejne dwa by wypalić ją metodą raku i uzyskać te mieniące się kolory.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne :-) Nie mogłam oderwać się od przeglądania bloga. Tyle tu ciekawych rzeczy i pięknych prac. Będę tu zaglądać z wielką chęcią. Pozwoliłam sobie dodać blog do mojej listy.

    OdpowiedzUsuń