środa, 26 czerwca 2013

Eco printing i eco dyeing - spotkanie drugie

Farbować można przez cały rok, ale najprzyjemniej jest to robić latem, gdy kolorowe zupki pyrkają na świeżym powietrzu, dochodzi smakowity zapach mięska na grillu i zabawę z kolorami można połaczyć ze spotakniem towarzyskim. Nie minęło wiele czasu od poprzedniego farbowania, a już spotkałyśmy się ponownie. Wygląda na to, że chyba zaraziłam dziewczyny farbowaniem naturalnym...
Tym razem zabrakło z nami Eli, a Kasia nie załapała się na żadne zdjęcie :(. Ale była - duchem i ciałem, zapewniam.
Zupki różnokolorowe i podglądanie, co też wychodzi.



Troszkę pomieszać...

...albo się chwycić pod boki,
 albo pogadać i pojeść smakołyków.
Można też wymienić doświadczenia
A oto efekty...









Według mnie wyszło super, choć nie wszystko tak, jak się spodziewałyśmy. Ale to normalne przy farbowaniu.
Dziewczyny, było super. Do następnego razu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz