Na ten weekend czekałam od dawna. Warsztaty z Dianą Nagorną! Już od jakiegoś czasu podziwiałam jej prace i marzyłam o tym, by zobaczyć, jak je tworzy. Warsztaty miały formę seminarium, czyli Diana filcowała sukienkę, my mogłyśmy patrzeć, filmować, fotografować, zadawać pytania. Na warsztaty pojechałam aż do Wiesbaden.
Diana to przemiła, otwarta i bardzo profesjonalna osoba. Z chęcią odpowiadała na wszelkie nasze pytania. Ponieważ projekt sukienki powstawał niejako w trakcie trwania zajęć, na naszą prośbę zrobiła kilka elementów, których sposób tworzenia chciałyśmy poznać. Przywiozła też ze sobą kilka wcześniej wykonanych prac - można było przymierzać, dotykać, oglądać dokładnie wszystkie detale. Nie muszę chyba nikomu wyjaśniać ogromnej różnicy, jaka jest między oglądaniem czegoś na zdjęciach i na żywo.
Rozmiary sukienek były w granicach 36-38, także tylko nieliczne z nas mogły robić za modelki. Pozostałe pstrykały zdjęcia :).
Diana przy pracy
I sukienka gotowa. Niestety była jeszcze mokra, także nie do końca widać jej piękną kolorystykę i formę. Zdjęcia wyschniętej i wykończonej będą do obejrzenia na stronie Diany.
( Diana po lewej)
I wszystkie uczestniczki warsztatów.
Девушки, это было приятно встретиться с вами! Cпасибо!!
Диана, спасибо вам за все. Я надеюсь увидеть вас в ближайшее.
Dżemowo.
7 lat temu
O, i ja jestem na zdjęciu )))
OdpowiedzUsuńTyle nowych wiadomości!! , juz dziś próbowałam niektóre elementy.
Ja jeszcze miałam poniedziałek z Olej Kokonok
Galu, jakże by Cię mogło nie być :)!
UsuńJola ależ Ci zazdroszczę!!!!!Mam nadzieję,że ja też kiedys pojadę na warsztaty z Dianą,tez jestem pod ogromnym wrażeniem jej prac!!!!
OdpowiedzUsuńMusialo być super!!!!
Pozdrawiam cieplutko!Buziaki:)))
oj zazdroszczę, bo rzeczywiście piękne prace. I z niecierpliwością czekam na Twoje nowe dzieła :)
OdpowiedzUsuńDiana, Lid, jest czego :). Sama sobie zazdroszczę hihi.
UsuńŚwietny reportaż z kapitalnych warsztatów :) Sukienka śliczna wyszła i zapewne bardzo dużo się nauczyłyście :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAle super! To wspaniale, że można się uczyć od mistrzyń w tym fachu :)
OdpowiedzUsuńSanddra, Alicja, tak uczenie się od takich osób, jak Diana to sama przyjemność.
UsuńPrzy sukience jest kaptur? Niesamowicie to wyglada. A kolorystyka taka jak lubię więc jestem pełna zachwytów. Nie byłam jeszcze na takich dużych warsztatach ale patrząc na Wasze zadowolone twarze to jest cudne doświadczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Katarzyna
Dokładnie tak, sukienka ma kaptur. Został dofilcowany na nasze życzenie, bo każda chciała zobaczyć, jak się to robi.
UsuńFaktycznie, tylko zazdroscic takich warsztatow.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Jolu prace są super ,ja też od dawna podziwiam Dianę Nagorną ,nie wiedziałam ,że można skorzystać z warsztatów z Nią ,na skrzydłach bym frunęła:)A tak na marginesie na moim blogu jest malutkie wyróżnienie dla Ciebie i wiem,wiem ,że to miło być dla osób które maja mniej niż 200 obserwatorów ,ale ja Cię podziwiam i Twoją twórczość od dawna więc nie mogłam się powstrzymać:)pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńSukienki super! Mnie najbardziej ciągle intrygują kłaki, mi niezmiennie, zz bardzo się zbijają w kłęby...
OdpowiedzUsuńChyba dzisiaj jednak dokończę moją, skromną, bez ozdób, sukienkę...
Pozdrawiam!
Plastusia prace przepiękne .Pewnie było super!
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie myślę że było bardzo inspirujące:)
OdpowiedzUsuń