Dostałam od Hani dwie potężne wiechcie gałęzi eukaliptusów. Najpierw farbowałyśmy w ramach babskich sabatów we trzy - Kasia, Hania, Gosia i ja. Oto moje farbowanki:
Na jedwabiu ponge kolory wyszły niesamowicie intensywne, a kształty płatków miejscami się ze sobą zlały.
Na szyfonie jedwabnym kolory wyszły bardziej pastelowe, a sam szyfon przybrał barwę lekko beżową.
Ponieważ te gałęzie eukaliptusów, które zostały, dostałam od Hani w prezencie, mogłam jeszcze poeksperymentować w domu. Zrobiłam więc wdzianko. Całe białe: biały szyfon, merino szesnastka, silk laps, tencel i wiskoza. A potem farbowanie - liście eukaliptusa i kawałki zardzewiałego żelastwa.
Bardzo podoba mi się efekt barwienia liśćmi eukaliptusa. Będę dalej eksperymentować, tak aby uzyskać inną paletę odcieni.
Haniu, dziękuję!
Kolejny Zjazd Twórczo Zakręconych
10 lat temu