Kolejne eksperymenty z eco printem. Tym razem płatki różnych kwiatów i liście, a wszystko zanurzone w wodzie z łupinami czerwonej cebuli. Gotowane z przerwami przez 3 dni.
Tym razem bardziej mi sie podobają efekty na bawełnie
niż na szyfonie jedwabnym...
Kolejna porcja guzików. W turkusach
Ziarenka kawy
W brązach
I dwa drobiazgi z koła - dzbanuszek i miseczka z ptaszkiem.
Miseczka z ptaszkiem to już profesjonalna garncarska robota:)A na dzbanuszku srebrny ptak jak dobrze widzę:)? Kocham to szkliwo:) Za to paprania z barwnikami nie kocham, ale pozdrawiam serdecznie:)
Kiedyś chciałam studiować na ASP...
Kiedyś chciałam mieć własną galerię...
Kiedyś malowałam, dziergałam, kleiłam...
Dziś jestem absolwentką zupełnie innego kierunku studiów...
Dziś mam swoją galerię - właśnie tu...
Dziś lepię, filcuję, dłubię...
Mieszkam w Gdańsku.
Coś Ci się spodobało? Chcesz mieć podobne? A może wolisz przyjechać do mnie na warsztaty? Jeśli tak, to napisz do mnie: jt_stec@wp.pl jolastecewicz@gmail.com
Twoje ceramiki to moja dawna miłość !!! bajeczne!!! i guziki i dzbanuszek .
OdpowiedzUsuńAle ecoprint - jestem bardzo ciekawa twoich eksperymentów
Miseczka z ptaszkiem to już profesjonalna garncarska robota:)A na dzbanuszku srebrny ptak jak dobrze widzę:)? Kocham to szkliwo:) Za to paprania z barwnikami nie kocham, ale pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Galu. Kaprysiu, to nie srebrny ptak, ale columbia :).
OdpowiedzUsuń