niedziela, 9 lutego 2014

Ceramiczne nowości

Powróciłam do tematu masek. Tym razem z innej formy, na razie pierwsza z cyklu. Będą kolejne, w różnej kolorystyce. W tej wykorzystałam kilka szkliw w kolorze turkusowym i ulubioną przeze mnie sumatrę. A wyszło tak:





No i jeszcze kolejny wisior. Koleżance skojarzył się z witrażem. Może coś w tym jest...
Tyle na dziś. Za oknem świeci słońce, ptaki ćwierkolą jak szalone. Czyżby już wiosna? A jeszcze tyle śniegu. Jak dla mnie zima mogłaby już sobie pójść.


sobota, 1 lutego 2014

Szal z resztek

Dawno nie pokazywałam filcu. Stało się tak głównie dlatego, że wciąż mam kłopoty z ręką i staram się jej nie nadwerężać. Ale czasem po prostu nie mogę wytrzymać i chwytam za wełnę, tym bardziej że czy filcuję czy nie, i tak boli :(.
Każda osoba, która filcuje, ma z pewnością sporo różnych ścinków, kawałków materiałów i innych resztek, które szkoda wyrzucać. Ja zebrałam tego kilka worków i postanowiłam w końcu jakoś zużyć choć małą część. Na cienką bazę z czarnej czesanki powrzucałam małe kawałki kolorowych resztek. Powstał szal cienki, ażurowy, celowo porobiłam w nim dodatkowe dziury. Mimo to jest bardzo ciepły i opatulałam się nim w ostatnie mroźne dni.

W międzyczasie powstał naszyjnik będący połączeniem filcu i lnu, ozdobiony krzemieniami pasiastymi, które kilka lat temu przywiozłam z Sandomierza. Naszyjnik jest plastyczny i można go dowolnie modelować wokół szyi.