Lato to moja ulubiona pora roku. Uwielbiam gorące dni, ciepłą wodę, długie jasne wieczory, letnie kiecki i bluzki. Niestety, w tym roku nie dane mi było się cieszyć tą porą roku, bo wciąż padało, było zimno i ponuro. A nieliczne dni ładnej pogody to trochę za mało jak na moje potrzeby. Postanowiłam więc zatrzymać lato w kolorach. Powstał kolejny szal z wykorzystaniem jedwabnych wstążek sari. Tym razem w barwach słonecznego lata.
Dżemowo.
7 lat temu
No, no .. Niezłe cacuszko.. Właściewie to nie niezłe - przepiękne! Mało prezcyzyjnie się wyraziłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się Twoje ostatnie szle. jeszcze nie umiem ubrać w słowa tego dlaczego ale może kiedyś się uda.
OdpowiedzUsuńlato nas nie rozpieściło w tym roku przyznaję z niechęcią. zwolenniczką upałów nie jestem ale bez przesady. najpierw lipcopad, teraz najmokrzejszy sierpień od ..... co najmniej 10 lat.... przedwczoraj pierwszy dzień lata, wczoraj podobno ostatni....
Rewelacyjny szale, zaczynam tęsknic do filcowania. Dziś rozkładam warsztat
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Szal pięknie jesienny, a kapelusz z poprzedniego posta rewelacyjny i oczywiście profesjonalny, ach..:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mam pytanie w sprawie pustych glinianych kulek robionych na mokrej gazecie. Czy takie kulki z gazetą w środku można wkładać normalnie do pieca i żywy ogień z nich nie leci, dym itp. i czy piec się nie uszkodzi?;) Korzystam czasem z nie swojego pieca i nie wiem, czy mnie z takimi gazetowymi kulkami nie pogonią. Pozdrawiam jesiennie:)
Szal marzenie, bardzo lubię oglądać takie Twoje czary, gdzie zmieniasz strzępki, kawałki w piękną całość!
OdpowiedzUsuńSłonecznego lata w tym roku tylko kilka dni by było, więc wyczarowałaś jeszcze kilka promyczków sama !
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie za miłe słowa.
OdpowiedzUsuńKaprysiu, z wypałem kulek z papierem (gazetą) w środku nie ma problemu, papier się po prostu spali. Tylko potem długo resztki popiołu wytrząsasz :)). Zresztą nie tylko papier można wykorzystywać w ceramice i wkładać do pieca. Na przykład popularną metodą zdobienia (misek, koralików) jest wciskanie ryżu, kaszy itp. Ziarna się wypalają, zostaje wzór.
Aaa, cha :) Dziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńWstążki sari dały fajne faktury i z barwami słońca szal wyszedł bardzo ,bardzo ładnie.Podobają mi się też wypuszczone wstążki w formie frędzli..Kurcze,niby prosty pomysł a jak trudno na to wpaść,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń