Właśnie niedawno opowiadałam koleżance, jak to niefajnie jest wypalać raku zimą. Bo mi ten sposób wypalania ceramiki kojarzy się z długim siedzeniem na powietrzu, popijaniem winka, podjadaniem pysznych smakołyków. Jednym słowem - wypalanie i jednocześnie spotkanie towarzyskie. Równie niedawno pisałam też na blogu, że wrześniowy wypał był ostatnim w tym roku. Okazało się, że nie miałam racji.
Wypalać raku można też oczywiście zimą, choć stanowczo nie ma to takiego uroku. Ale ten wazon stał już dość długo i kiedy dzięki Marcie Szczygłowskiej nadarzyła się okazja wypału (tym razem w malowniczych okolicach Liceum Plastycznego w Gdyni-Orłowie - ciemność, śniegu full, białe drzewa, rzeźby, szum morza w oddali...), nie wahałam się ani chwili.
Jak wyszło, oceńcie sami. Szkliwo złote, na dole turkus, który zredukował się do brązu, co moim zdaniem nieźle się spasowało z kwiatowymi ornamentami. Złote szkliwo dało ciekawą poświatę wokół margerytek. Pierwszy raz zobaczyłam taki efekt. No ale cóż, raku jak zwykle jest nieprzewidywalne. I na tym polega jego urok, który tak bardzo mnie fascynuje.
Dżemowo.
7 lat temu
Na szczęście nieprzewidywalne i zaskakujące tym bardziej cieszy oko.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, winko czerwone na czas zimowy można by zamienić na grzańca :) Mam nadzieję, że jeszcze coś wypalisz tej zimy. Jedna Twoja rzecz już będzie cieszyła moje oko i mam nadzieję, że nie ostatnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Libre-Manyfacture "sąsiadka"
Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńJola . to jest coś pieknego. Ja generalnie nie przepadam za raku- tym wazonem jednak jestem zachwycona. Przysiegam. To jest z pewnością jedna z najlepszych Twoich prac. GRATULACJE
OdpowiedzUsuńJest kapitalny:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest :-)
OdpowiedzUsuńRaku to moje niespełnione marzenie w zakresie ceramiki. Wazon jest obłędny.
OdpowiedzUsuńAch, zachwycający.. Piękny :)
OdpowiedzUsuńWazon jest przepiękny ! Nie mam pojęcia jak miał w Twoim zamyśle wyglądać, ale taki jest doskonały :)
OdpowiedzUsuńCudny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńNo Jola, dałaś czadu. To to jest dopiero wazon. Przydzielam Ci plusa. :) :) :) i trzy uśmiechy.
OdpowiedzUsuńJolu, ten wazon jest przepiękny! Twoje rączki są niesamowite :-)
OdpowiedzUsuńWitam i już w progu krzyczę WOW!!! Niesamowity wazon! Zazdroszczę Ci tych rakowych doświadczeń, a jeszcze bardziej możliwości korzystania z tej techniki.Pozdrawiam cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńPieknie się rozwijasz Jolu!
OdpowiedzUsuńYour raku piece is wonderful!!!
OdpowiedzUsuńMerry, merry Christmas and a Happy 2011!!
XXO-