Tym razem dwie miseczki: jedna dość spora, palona na szkliwo dwa razy, bo pierwszy efekt mnie nie zadowolił. Drugie palenie niewiele tę sytuację zmieniło. Trzeci raz powtarzać wypału nie będę. Musi zostać tak, jak jest. Ciekawa jestem waszych opinii, bo ja miałam konkretną wizję, z którą efekt końcowy nie ma wiele wspólnego. Ale jak się popatrzy tak bez wizji, to...
Druga miska, a właściwie miseczka, jest nieduża, z zewnątrz przetarta tlenkiem i metalikiem, w środku zieleń efektowa i szkło.
Dżemowo.
7 lat temu
Pierwsza jest cudna, zapomnij o zamiarach i popatrz na nią świeżym okiem:)
OdpowiedzUsuńFajna ta czarna po wypale glina, a większa miseczka ciekawa. Jak to mówił mój dziadek "głupi się nie pozna, że miało być inaczej, a mądry pomyśli,że tak miało być" Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie wiem jaką miałaś wizję, ale mnie się micha bardzo podoba:))
OdpowiedzUsuńObie misy według mnie bardzo udane. Nie będę oryginalny, bo obstaje jak moje poprzedniczki. Pierwsza misa wprost cudna.! Nie wiem jakie miałas zamiary ale według mnie efekt bajeczny. Nieokiełznany,kolorowy z fantastycznie, samoistnie zaistniałymi przejsciami kolorów. Magia!!! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.Grzegorz.
OdpowiedzUsuńWizja wizją, a obie śliczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa pierwsza to pola, meandry i katarakty :)
OdpowiedzUsuńIlością wypałów jednego talerza Cię pobiję, bo ja dopiero po trzecim razie stwierdziłem, że może być, albo - że mogło być po drugim :D
Szkło też mnie kusi, ale dlaczego doba ma tak malo godzin?
Jola obydwie są cudne-ale mnie wyjątkowo urzekła ta zielona w środku-cudna jest po prostu:)))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńZ zielonej to nawet bym jadła najgorszą zupę, czyli rybną!
OdpowiedzUsuńJest cudna!
Też uważam, że efekt jest rewelacyjny - bardzo oryginalnie wyszła - połączenie kolorów świetne. No a zieleń efektowna...wiadomo:):):)
OdpowiedzUsuńSliczne miseczki, a jak to przetarta tlenkiem i metalikiem? Łoco chodzi? :D Bo zielony efekt znam i lubię:D
OdpowiedzUsuń