niedziela, 26 czerwca 2011

Fuksjowy

Tym razem dość oszczędnie poczynałam sobie z dodatkami. Życie straciła kolejna bluzka jedwabna, do tego piękna włóczka (widoczna na jednej z fotek) zakupiona ostatnio w pasmanterii, wata jedwabna i czesanka (obie farbowane przeze mnie).




A to efekty naszego wspólnego czwartkowego filcowania z Kasią. Fotki robiła Kasia w swoim ogrodzie. Z jednej strony szala jest biały silk laps. Z drugiej merynos australijski szary, dekory z koronki i angelina, która dodała szalowi delikatnego błysku.

7 komentarzy:

  1. piękne.Chylę czoła przed umiejętnościami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwie skrajności - nasycona fuksja i szara szarość ;-) - obie fantastyczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. pełen odjazd- oba piękne, szary - jajk dla mnie- boski! oj zostane tu sobie pooglądac na dłuzej....

    OdpowiedzUsuń
  4. Oba piękne:)Ostatnio kolor fuksji bardzo me oko cieszy a szal cieniutki i leciutki wyszedł ,szary kolor zawsze lubię a z dodatkiem koronek bardzo piękny wyszedł,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo energetyczna fuksja i wyciszona szarość z romantyczną koronką. Piękne!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. pierwszy szal ma piękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  7. Natchnienie kolejne i niewiara w to, że to znów piękny pomysł ludzki. Plastusiu, cudne!

    OdpowiedzUsuń