Kamizelka w szarościach, którą pokazywałam w jednym w poprzednich postów, powstała w czasie wspólnego filcowania z Gosią. Tym razem postanowiłam samodzielnie wykonać podobną - oczywiście według pomysłu Gosi. Na szczęście wtedy sporządziłam sobie z folii ściągawkę, czyli schemat krojenia, gdyż bez tego nie dałabym rady. Tym razem bazą był szalik z jedwabiu ponge, który generalnie jest nieco bardziej oporny na wnikanie czesanki. Ale dłuższe masowanie sprawiło, że wszystko się w końcu połączyło.
Przód
Tył
Detal
Bardzo podoba mi się taki krój kamizelki, świetnie leży na ludziu i można wykorzystać przy jej tworzeniu niezbyt duże kawałki jedwabiu.
Dżemowo.
7 lat temu
Świetna ta kamizelka! Oczami wyobraźni widzę jak fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKolejna piękność, świetny efekt tych elementów dekoracyjnych na przodzie tuniki.
OdpowiedzUsuńświetnie wyszla....jeszcze na ludziu proszę :)
OdpowiedzUsuńbaaardzo delikatna,piękna kamizelka:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa w formie i we wzorze!
OdpowiedzUsuńKobieta potrafi - z szaliczka kamizela :-) Przebijamy pomysłowego Dobromira! Przy okazji - wszystkiego dobrego z okazji kobiecego święta!
OdpowiedzUsuń