Tunika jest dokładnie w stylu, formie i kroju taka sama jak robi Diana. Ja generalnie wyznaję zasadę, że pierwszą rzecz robię dokładnie taką, jaką robi mój nauczyciel. Po prostu chcę poznać warsztat, metody pracy, technikę. Dopiero potem zaczynam kombinować po swojemu. A ponieważ technika Nagornej bardzo mi przypadła do gustu, następna rzecz będzie już tylko inspirowana jej pracami.
At Autumn 2012 I took part in workshops of Diana Nagorna. This dress have been inspire by her works, made after the workshops.
Widać szkołę Diany, co samo w sobie jest ważne, by nauczyć się podstaw, która daje bazę do własnych interpretacji. Diany mają w sobie talent nauczycielski :) Bardzo podoba mi się Twoja sukienka. Czekam na Twoje spojrzenie na tą formę :)K.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pewnie znów minie trochę czasu, zanim się wezmę za coś większego.
UsuńŚwietny krój - i te kieszenie! Golf już niekoniecznie :) Fajny, ale jakoś nie przepadam... Co nie zmienia faktu, że fajny :)) Ale zakręciłam :)))
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje wariacje na temat, bo masz fajne pomysły i jestem pewna, że będą to ciekawe inspiracje :)
Dzięki Tobatko. Oj aż mnie skręca, żeby się wziąć za coś następnego. Tylko kiedy??? Doba nie chce być z gumy.
UsuńBardzo fajna tunika, aczkolwiek lubię troszeczkę inne kolory. Sama technika wygląda na bardzo interesującą. Nie ukrywam , że przymierzam się do warsztatów, które Ty organizujesz.
OdpowiedzUsuńSwietna tunika!
OdpowiedzUsuńSuper! Zwłaszcza kieszenie i golf!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Extra! Pięknie wygląda ten marszczony golf!
OdpowiedzUsuńJola tunika wyglada super-a jeszcze jakby była pomarańczowa....hi,hi....
OdpowiedzUsuńBuziale i usciski...:)
Fajnie wyszło w końcu!!!!
OdpowiedzUsuńKolor zawsze można "farbnąć" ale struktura golfa i "fartuszka" rewelka!
OdpowiedzUsuńEch.......rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńTunika piękna choć nie zielona :D
Zaglądając do Ciebie po raz kolejny żałuję że już nie mieszkam w Gdyni.
Pozdrawiam cieplutko
No właśnieeee struktura golfa rewelacyjna.Ja jak patrzę na Twoje prace ,zresztą miałam okazję je widzieć na "żywo"w Sopocie,to też żałuję że taki kawał od" morza "mieszkam:),bo chętnie bym wymykała się na Twoje warsztaty:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBećka, Lilafilc, ale jakby was jakieś wiatry przywiały do 3miasta, to zapraszam do siebie serdecznie.
UsuńBywam kilka razy do roku w 3mieście , kusząca propozycja.......
UsuńVery unique design. Pretty color and texture of neck is great.
OdpowiedzUsuńThanks Terrie.
UsuńFantastyczna tunika wyszła ,pod każdym względem,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za przemiłe komentarze. Na razie czuję się bardziej naśladowczynią niż twórcą. Ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńTylko wzdycham z zachwytu patrząc na Twoje prace. Cudo.
OdpowiedzUsuńNie wzdychaj, nie wzdychaj, tylko bierz się do roboty :).
UsuńPlastusiu, bardzo mi sie podoba ta tunika, a to glownie ze wzgledu na bogactwo roznych struktur filcowych:) Super wykonanie i fajny kroj.
OdpowiedzUsuńOdrobiłaś zadanie domowe na 6! Piękna praca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńAle cudeńko wyszło - wow!!!
OdpowiedzUsuń