Jakoś przyczepiły się do mnie te czerwienie... A może po prostu ludzie są spragnieni czegoś, co rozgrzewa i ożywia? Zatem po pierwsze naszyjnik z czerwoną różą. Dzięki Grażynce zyskał zapięcie i mogę go już zaprezentować w całości.
Po drugie powstał kolejny szal. Oczywiście znów czerwienie w połączeniu z czernią. Dziękuję Gosi M. za inspirację, welur i za włóczkę (Gosiu, ty wiesz, o której piszę, mam już chyba wszystkie kolory :)).
Dżemowo.
7 lat temu
Uwielbiam te twoje róże, są przecudne, od razu mi się skojarzyła piosenka Desert Rose
OdpowiedzUsuńszal jest śliczny, ale te różane naszyjniki... przepiękne!
OdpowiedzUsuńJak gwiazdy i galaktyki!
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że kwiaty wybuchają jak petardy. Naszyjnik równie piękny.
OdpowiedzUsuńszal... i naszyjnik cudo w moich ulubionych kolorach...
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik, super trafine połączenie ceramiki z lniakiem.
OdpowiedzUsuńSzal bardzo mi się podoba, fajnie wplotłaś fakturową włóczkę, na początku myślałam, że to koraliki ;)
kwiaty jak gwiazdy - piękne! a podziwiając twoje cudeńka z ceramiki powoli nabieram ochoty na spróbowanie swoich sił. :):):)
OdpowiedzUsuńCudeńka :)
OdpowiedzUsuńCudowna róża, chciałby się skraść :)
OdpowiedzUsuńSzal piękny, ale naszyjnik po prostu cudoooo!!! Gdyby tylko nas nie dzieliło 400km., to bym Ci go najzwyczajniej w świecie ukradła :-)
OdpowiedzUsuńCuda!!Cuda!!! i jeszcze raz Cuda!!!
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba połączenie tej czerwieni róży z bladością błękitu na wazonie :-) Choć i szal cudny, ale ceramiczyć nie potrafię to zazdraszczam ;-)
OdpowiedzUsuńCudo. Daję sobie prawo do zapinania naszyjnika na mojej szyi - chociaż raz- proszę :). On jest taki ładny.
OdpowiedzUsuńPiękna róża. Podziwiam Cie Jolu, takie śliczności tworzysz.
OdpowiedzUsuńWspaniale wychodzą Ci te róże:) Na szalu kapitalna faktura na czerwonych filcowych kwiatach. Super.
OdpowiedzUsuńEch, Czerwonodziejko ... :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
cudowny naszyjnik
OdpowiedzUsuń