Jak pisałam w poprzednim poście, długo bez naturalnego farbowania nie mogłam wytrzymać. Tym razem kamizelka i tylko liście eukaliptusa - tyle że dwóch gatunków. I jak widzicie, każdy zafarbował na inny kolor. A jako ozdoba przecudne dłuuugie loki, które niedawno zakupiłam. Są po prostu przepiękne!
Fotka w dwóch stylizacjach. Na pierwszej naszyjnik Sławka Chmielewskiego, który dostałam na moje okrągłe urodziny (lepiej się nie będę przyznawać, które to te okrągłe :)). Na drugiej filcowy naszyjnik z drewnem i bursztynami (pokazywałam go w jednym z poprzednich postów, ale tu mi dobrze do kolorystyki pasował).
Dżemowo.
7 lat temu
Piękne kolory. Jak dzieci podrosną to może znajdę czas na zgłębianie tajników farbowania.
OdpowiedzUsuń